Śmieciowe zamieszanie
Na najbliższej Sesji Rady Miejskiej Radni głosować będą w sprawie uchylenia uchwały, która kilka tygodni temu została uchwalona i jeszcze nie było okazji, aby z niej skorzystać. Chodzi u uchwałę dotyczącą podziału gminy na dwa sektory. Kiedy zaproponowano podział naszej gminy na sektory tłumaczono, że korzystniej będzie zorganizować dwa przetargi, aby zwiększyć konkurencje. Nic nie pomogły tłumaczenia, że nie ma to sensu, gdyż nasza gmina jest zbyt mała. Urzędnicy z całą stanowczością twierdzili, że mają rację. Uchwała bez przeszkód została przyjęta.
Teraz okazuje się, że tamto rozwiązanie jest złe, chociaż jeszcze nie zostało wprowadzone w życie. Na komisji tłumaczono nam, że wspólny przetarg z innymi gminami w celu wyłonienia jednego odbiorcy śmieci będzie bardziej korzystny. Odnoszę wrażenie, że nasi urzędnicy sami nie wiedzą co chcą, a przez to, że ich dwie analizy są od siebie całkowicie sprzeczne zastanawiam się jak to się skończy. Raz twierdzą, że małe sektory zwiększą konkurencję i wymuszą uzyskanie dobrej ceny. Teraz natomiast twierdzą, że dobrą cenę można uzyskać tylko w przypadku dużego zamówienia.
Od 1 stycznia 2013 obowiązują nowe zasady przyznawania becikowego
Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka czyli tzw. becikowe będzie przyznawana jedynie rodzinom, w których dochód w przeliczeniu na osobę nie będzie przekraczać kwoty 1 922 zł. Nowe zasady zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2013 r.

Zgodnie z obecnym brzmieniem o zapomogę może ubiegać się rodzic dziecka lub jego opiekun (prawny albo faktyczny), niezależnie od wysokości dochodów rodziny.
W ocenie autorów projektu nowelizacji wprowadzenie kryterium dochodowego na poziomie 1 922 zł oznaczać będzie, że zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka nie zostanie wypłacona na ok. 10% urodzonych dzieci.
Pozwoli to na ograniczenie wydatków z budżetu państwa w 2013 r. o ok. 39 mln zł.
Źródło: samorzad.lex
Częściowa partyzantka na Partyzantów
Dobiega końca budowa kanalizacji na ulicach Partyzantów, Curie-Skłodowskiej, Handlowej i Księżycowej. Po oddaniu nowej sieci do użytku, kilkadziesiąt posesji będzie miało możliwość przyłączenia swoich instalacji sanitarnych.
Inwestycje w nowe sieci kanalizacyjne, choć bardzo kosztowne, są niezwykle ważne z kilku powodów, a mianowicie:
- umożliwiają zlikwidowanie szamb, które często są nieszczelne, przez co zanieczyszczają wody podziemne,
- ludzie często zamiast wywozić nieczystości wypuszczają je do lasu, na pole lub do przydrożnego rowu,
- spadają koszty obsługi oczyszczalni, która w naszym mieście jest znacznie przewymiarowana.
Dlatego martwi trochę, czemu w najbliższym roku nie przewidziano żadnych inwestycji rozbudowy sieci kanalizacyjnej.

Dobrym rozwiązaniem przy budowie kanalizacji w obrębie wspomnianych ulic jest wyprowadzenie przyłączy z pasa drogowego, co umożliwi podłączanie nowych posesji bez konieczności ingerencji w strukturę drogi.
Dobrze, że przy okazji przystąpiono do remontu ulic, poprzez wykonanie nowej podbudowy z kruszywa, co zapewne jest tańsze, a na pewno mniej uciążliwe dla mieszkańców gdy jest wykonywane wraz z budową sieci. Szkoda tylko, że nie przewidziano budowy kanalizacji deszczowej, co może okazać się dla mieszkańców bardzo uciążliwe w przyszłości. Zastanawiam się także, dlaczego budując praktycznie nowe ulice nie zarezerwowano w przyszłorocznym budżecie środków na budowę nowej nawierzchni asfaltowej?
Dlaczego nie przystąpiono do wykonywania tych prac wcześniej, co umożliwiłoby wybudowanie nowej nawierzchni jeszcze w tym roku?
Mam nadzieję, że to niedopatrzenie zostanie sprostowane i w trakcie roku budżetowego zostaną dokonane przesunięcia środków, umożliwiające sfinansowanie budowy nakładki asfaltowej na tych ulicach, zanim dewastacji ulegnie nowa podbudowa.
Godne pochwały jest też to z jaką starannością wykonywane są prace przy korytowaniu oraz układaniu tłucznia. Szkoda, że równie sumiennie do obowiązków nie podeszli wykonawcy wraz z kierownikiem budowy oraz inspektor nadzoru inwestorskiego, którzy uczestniczą w remoncie ulicy Wiśniowej. Tam przez zaniedbania związane ze zbyt płytkim wybraniem gruntu musiano po wysypaniu tłucznia dokonać pogłębienia. Oczywiście wszystko to działo się po interwencji mieszkańców. Zastanawiam się, gdzie był wtedy inspektor nadzoru, który ma płacone za dopilnowanie jakości robót?


Święty Mikołaj
{jcomments on}

Święty Mikołaj urodził się ok. 270 r. w Patrze, w Azji Mniejszej.
Był jedynym dzieckiem zamożnego małżeństwa chrześcijańskiego. Od młodości wyróżniał się pobożnością i był bardzo wrażliwy na ludzkie nieszczęścia. Po śmierci rodziców dzielił się chętnie swoim majątkiem z biednymi.
Biskup Miry (dzisiaj Demre, w Turcji).
Święty Kościoła katolickiego i prawosławnego, gdzie tytułowany jest mianem św. Mikołaja Cudotwórcy.
Zmarł, jak mówi tradycja, 6 grudnia między rokiem 345 a 352 w wieku prawie 70 lat.
W tradycji katolickiej św. Mikołaj jest patronem: dzieci, cukierników, flisaków, jeńców, kupców, marynarzy, młynarzy, notariuszy, panien, piekarzy, pielgrzymów, piwowarów, podróżnych, rybaków, sędziów, studentów, więźniów, żeglarzy.
Umowa długo oczekiwana
We wtorek, 4 grudnia na stronie internetowej urzędu zamieszczony został wzór umowy najmu lokalu przychodni w Łojkach. Ponieważ poinformowano mnie wcześniej, że ze względu na skomplikowany charakter przetargu umowa jest starannie przygotowywana przez radcę prawnego, dlatego z wielkim zainteresowaniem przystąpiłam do jej przeczytania. Umowa zawiera między innymi zapis gwarantujący nieprzerwaną pracę przychodni nawet w przypadku zmiany najemcy. Zgodnie z §3 ust.1 pkt. 7 Najemca zapewnia, że: „Nie nastąpi przerwa w świadczeniu usług bezpłatnych i rozpocznie działalność niezwłocznie po opuszczeniu lokalu przez poprzedniego najemcę”. Okazuje się zatem, że publiczne przedstawianie naszych obaw nie poszło na marne. Ale czy na pewno?
Troszeczkę zaniepokoiło mnie słowo „niezwłocznie”, ponieważ nie oznacza ono, że od dnia następnego po opuszczeniu lokalu przez poprzedniego najemcę przychodnia rozpocznie pracę. Jednak jak się przypatrzeć pierwszemu członowi, który mówi, że nie nastąpi przerwa w świadczeniu usług bezpłatnych, niemal pewne jest, że przychodnia będzie pracować bez zakłóceń. Czyli wszystko jest w należytym porządku. Ale zastanówmy się czy ten „biedny” najemca będzie w stanie spełnić te wymagania? Myślę, że będzie to trudne, żeby nie powiedzieć niewykonalne.
Powodem może być trudność w wykonaniu remontu i adaptacji pomieszczeń w jeden dzień, a raczej jedną noc. Potem jeszcze pozostaje problem odbiorów przez różne instytucje, w tym sanepid. Jednak jakby prace rozpocząć w piątkowe popołudnie to szansa jakaś istnieje… Oby tylko prace nie wymagały pozwolenia na budowę, bo wtedy to i nawet długi weekend nie pomoże. Co zatem może grozić przyszłemu najemcy, który może nie dotrzymać warunków zawartych w przytoczonym paragrafie? Zgodnie z §6 ust. 3 pkt. 6 Wynajmujący ma prawo rozwiązać umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w przypadkach określonych w kodeksie cywilnym oraz w sytuacji: „ naruszania innych postanowień umowy , w tym nie wywiązania się z nałożonych umową obowiązków”. Bezdyskusyjnie, adaptacja pomieszczeń jest jednym z obowiązków przyszłego najemcy. Jednak zapis ten nie oznacza rozwiązania umowy automatycznie, a jest tylko prawem Wynajmującego z którego może skorzystać lub nie. Trudno jest jednak przewidzieć czy Wynajmujący z tego prawa skorzysta.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Jak Wynajmujący sprawdzi jakie wydatki faktyczne poniósł najemca w sytuacji, gdy żaden z zapisów umowy tego nie precyzuje? Wydawać by się mogło to mało istotne gdyby nie fakt, że jednym z kryteriów oceny będzie kwota jaką oferent zamierza przeznaczyć na adaptacje , zagospodarowanie i wyposażenie przedmiotu najmu. Jak to zostanie zweryfikowane? Nie wiem. Przecież „sprytny” oferent może zawyżyć kwotę w ofercie, a później nikt nie będzie w stanie zweryfikować tego, bo żaden zapis nie nakazuje okazania faktur. Mało tego, zastanawiam się co będzie gdy oferent zaproponuje duże nakłady na prace adaptacyjne na które potem nie uzyska zgody Wynajmującego. Jednak wcale tak być nie musi.
Chciałam Państwu przypomnieć przetarg na wynajem pomieszczeń szpitala w Blachowni. Ponieważ szpital wymagał dużych inwestycji związanych z bieżącą działalnością oraz z rozwojem nowych usług postanowiono, że o wyborze najkorzystniejszej oferty decydować będzie wysokość miesięcznego czynszu oraz kwota jaka zostanie przeznaczona na inwestycje. Jak to się skończyło wszyscy wiemy. Zwyciężył podmiot, który nie oferował najwyższego miesięcznego czynszu, ale największe inwestycje. Wszyscy byli zadowoleni. Starosta czuł się jakby złapał byka za rogi. Niestety z informacji prasowych wynika, że dzierżawca ten nie dosyć, że nie realizował obiecanych inwestycji, to jeszcze Starosta miał problemy ze zweryfikowaniem tych informacji. A miało być tak pięknie. Nowe oddziały specjalistyczne, bezpłatna opieka o wysokim standardzie, super warunki itd. Efekt tego wszyscy dobrze znamy. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy.

