Górka, górki, górce...
W ostatnim czasie dostaję mnóstwo pytań dotyczących wybudowania na terenie osiedla Leśna górki do zjeżdżania na sankach. Niestety niewiele wiem o tej budowli, a całą swoją wiedzę na ten temat opieram na artykule Rafała Ziółka zamieszczonym na stronie www.blachownia.com. Rafał pisze, że budowę górki zainicjował urząd miejski, a prace wykończeniowe własnoręcznie wykonał Jacek Chudy. Nie sposób nie wierzyć tym słowom biorąc pod uwagę, że autor jest pracownikiem urzędu. Co do legalności tej budowli myślę, że wszystko jest w porządku. Nie podejrzewam, aby urzędnicy nie dopełnili formalności. Po pobieżnym sprawdzeniu przepisów wydaje mi się, że obiekt tego typu należałoby zakwalifikować jako budowlę ziemną zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ust. 3 ustawy Prawo Budowlane. Jakie z tego faktu wynikają obowiązki ? Nie wiem.
Cieszę się, bo może teraz będzie łatwiej wyprosić w urzędzie, aby uporządkowano i przebudowano górki znajdujące się przy starym boisku, oraz w lesie komunalnym między ulicą Cmentarną i Partyzantów. Ostatnio, w związku z prośbą mieszkańców, wnioskował o to Marek Kułakowski. Myślę, że w najbliższym czasie na pewno ten postulat zostanie ponowiony i jestem przekonana, że tym razem sprawa zostanie pozytywnie załatwiona.
Osiedle Leśna
Stare boisko
Las komunalny
między ulicą Cmentarną, a ulicą Partyzantów
Wracając do tematu...
Pamiętacie Państwo interpelacje, w których prosiłam o postawienie lustra na ulicy Cmentarnej, przy wyjeździe z ulicy Dobrej.
Miło jest mi poinformować, że dzisiaj lustro postawiono.
Konieczność zamontowania w tym miejscu lustra podyktowana była względami bezpieczeństwa. Inicjatorami byli sami mieszkańcy, którzy dostrzegli problem jako pierwsi. Szkoda tylko, że lustro, które kosztuje kilkaset złotych czekało na instalację prawie rok. Jestem pewna, że poprawi ono bezpieczeństwo na skrzyżowaniu, na którym bardzo często prowadzone są manewry wyprzedzania, szczególnie niebezpieczne, gdy są one wykonywane przez kierowców poruszających się w kierunku ulicy Częstochowskiej.
Niestety dalej pozostaje nierozwiązany problem pędzących z nadmierną prędkością samochodów po ulicy Cmentarnej. Wydaje się, jakby urzędnicy ignorowali problem, a w ostatnich 12 miesiącach na wysokości mojej posesji doszło już dwukrotnie do kolizji. Mam nadzieję, że ten problem także uda się rozwiązać.
Posiedzenie Komisji
|
MIGAWKA
Nie kosimy...
...oszczędzamy?