Migawka
2014-08-06
Nasze propozycje
2014-08-03
W Wiadomościach z Ratusza Nr 2 kwiecień – maj 2014, jak również na tablicach znajdujących się w okolicach Naszego zalewu możemy zapoznać się z opracowaniem wstępnego materiału, który ma służyć zebraniu opinii w zakresie rozwiązań programowych i przestrzennych, poprzedzających etap analiz kosztowych, projektowych i regulacji planistycznych dotyczących zalewu w Blachowni.
Nie bez przyczyny pragnę podkreślić, że jest to jedynie materiał wstępny.
Opinie do projektu można składać: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub listownie do Urzędu Miejskiego w Blachowni.
Nie pamiętam, aby podczas obecnej kadencji pytano mieszkańców o opinię w jakiejkolwiek sprawie. Korzystając z tej wyjątkowej okazji nasz Klub złożył kilka uwag do wstępnego materiału, które przesłałam drogą elektroniczną do Urzędu, do czego również Państwa namawiam.
Odpowiedź? Jak zwykle… wydaje się być schematyczną, ale może Państwo uzyskacie "ciekawszą" odpowiedź?
Odpowiedź:
Nasze propozycje:
Blachownia, 12 lipca 2014r.
Edyta Mandryk
Bożena Forma
Marek Kułakowski
Krzysztof Imiołek
Przedkładamy propozycje do Założeń Koncepcji Przestrzennej północnej strefy rekreacyjnej zalewu w Blachowni.
1. Włączenie części nieruchomości gruntowych północnej strony ul. Wczasowej (od ul. Sienkiewicza do wysokości parkingu), stanowiących własność Gminy do kompleksu terenów przeznaczonych do zagospodarowania z przeznaczeniem np. na restauracje, hotel, parkingi, zieleń itp.
Uważamy, że ww. teren powinien stanowić integralną część związaną ze zbiornikiem wodnym. W naszym przekonaniu wspomniany obszar powinien być zagospodarowany w części pod inwestycje kubaturowe wraz z infrastrukturą drogową. Jest on obecnie niewykorzystany i pominięcie go przy zagospodarowaniu w naszej ocenie jest błędem.
2. Wydzielenie z obecnego parkingu przy ulicy Wczasowej (od części wschodniej) jednego pasa miejsc parkingowych z przeznaczeniem na budowę dwóch hangarów, przystani wraz z pomostami i molami stanowiących wypożyczalnię sprzętu wodnego.
Naszym zdaniem wykorzystanie zakola zalewu na ten cel jest bardziej praktyczne, gdyż nie będzie utrudniało czy zakłócało płynnego poruszania się łódek, żaglówek na otwartej przestrzeni akwenu.
3. Przeniesienie parkingu z naprzeciwka amfiteatru w rejon pola biwakowego przy ulicy Wczasowej.
Oceniamy, że jego lokalizacja w tym miejscu jest bardziej przydatna, choćby w perspektywie dojazdu od ulicy Kościuszki, który z pewnością będzie w przyszłości utwardzony nawierzchnią asfaltową. W naszym przekonaniu nadmierna lokalizacja miejsc parkingowych w bliskim sąsiedztwie strefy wypoczynku jest niewłaściwa.
4. Istniejący staw naprzeciwko pola biwakowego uważamy za niepotrzebny.
Wykop pod basen kąpielowy przeprowadzono w połowie lat 60-tych i w dalszych latach prac nie kontynuowano. Wywiera on również negatywny wpływ na istniejące i systematycznie powiększające się tereny bagienne i mokradła w tym rejonie.
Propozycje do Założeń Śródmiejskiej Strefy Rekreacyjnej.
1. Po zachodniej stronie ulicy Sienkiewicza na wysokości Urzędu Miejskiego wyznaczyć teren pod rynek miejski z widokiem i wyjściem na zalew. Uwzględnić na ten cel również teren po przeciwnej stronie ulicy.
Uzasadniamy, że jedynym miejscem w jakim może powstać rynek miejski jest teren w rejonie Urzędu Miejskiego. Niewłaściwa naszym zdaniem lokalizacja budowanej strażnicy, co prawda utrudnia jego powstanie, ale nie przesądza, że pozostałe niezabudowane tereny można przeznaczyć na ten cel, choć w znacznie ograniczonej powierzchni. Gmina Blachownia do tej pory nie wypracowała centrum miasta, gdzie mogłyby odbywać się imprezy patriotyczne i kulturalno - rozrywkowe. Blachowni powinna mieć Rynek Miejski jak każde miasto np. Olsztyn czy Janów i z tych powodów wnosimy, by w koncepcji przestrzennej go uwzględnić.
2. Akwen „Pod topolami” przeznaczyć pod kąpielisko, umożliwiając turystom i uczestnikom wypoczynku możliwość kąpieli również po południowej stronie zalewu.
3. W tym celu należy powiększyć tereny plażowe kosztem zbiornika ”Wykopaliska” i „Pod topolami”, likwidując zarazem podmokle i bagienne tereny.
4. Na terenach z punktu 3 uwzględnić wieżę widokową oraz gniazda bocianie i dla innego ptactwa.
Do realizacji tego przedsięwzięcia potrzebne są ogromne środki finansowe. Dlatego wnioskujemy, by rozważyć, czy nie należy zagospodarować północnej strony zalewu na zasadach komercyjnych, a południowej strony przez Gminę.
Z poważaniem
Edyta Mandryk
Bożena Forma
Marek Kułakowski
Krzysztof Imiołek
Jak to robią inni
Torebki, które pomagają posprzątać po naszych pupilach mogą pojawić się wszędzie.
Różnice w stawkach za wodę i ścieki.
Zasady ustalania taryf za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków reguluje ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Z przepisów wynika, że na ustalanie i zatwierdzanie taryf za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków wpływają trzy podmioty: miejscowe przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, organ wykonawczy gminy, a także organ uchwałodawczy (Rada gminy).
W naszej gminie jest to 3,42 zł za 1m³ za dostawę wody i za odbiór ścieków 5,43 zł za 1m³.
www.pwik.czest.pl/woda
www.pwik.czest.pl/scieki
Z danych firmy doradczej EY wynika, że łączna cena wody i ścieków w Polsce pozostaje jedną z najwyższych w Europie. W
2014 roku wydatki przeciętnego krajowego gospodarstwa domowego na dostarczaną wodę i odprowadzane ścieki sięgną 2
proc. budżetu rozporządzalnego (w 2010 roku było to 1,3 proc.). Statystyczny Grek wyda zaledwie 0,2 proc., a Niemiec – 0,8
procent.
W ostatnich trzech latach wydatki statystycznej polskiej rodziny na wodę i ścieki wzrosły o ok. 20 proc. Dziś czteroosobowa
rodzina w Polsce wydaje na ten cel więcej niż na prąd czy gaz – średnio 115 złotych miesięcznie.
Kpina, to mało powiedziane
To co działo się na dzisiejszej Nadzwyczajnej Sesji jest dramatem dla wszystkich mieszkańców.
Nasza władza konsekwentna w swej nienawiści do osób o innych poglądach zachowuje się skandalicznie i nieodpowiedzialnie. Musimy jasno i dobitnie powiedzieć, że Blachownia to nie jest prywatny folwark Pani Burmistrz, ani Pana Przewodniczącego, którzy mają tylko jeden cel – wyeliminować wszystkich, którzy myślą inaczej.
Co do osoby Pana Przewodniczącego na przestrzeni tych trzech lat pracy w Radzie, przekonałam się, że jest on największą pomyłką jaką Radni popełnili wybierając go na swojego przedstawiciela. Pan Przewodniczący Henryk Kania nie jest osobą, która reprezentuje Radę, ale osobą, która ślepo wypełnia polecenia swojego mocodawcy.
Z tego też powodu na poprzedniej Nadzwyczajnej Sesji, gdy nie wiedział co zrobić, zarządził przerwę w celu odbycia konsultacji z Panią Burmistrz. Po czym uzyskując instrukcję jak ma postąpić wznowił posiedzenie Rady. Dzisiaj natomiast okazało się, że przez wszechobecny bałagan i nieład oraz brak odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za przygotowanie Sesji, Radny czytający stanowisko otrzymał nieaktualne uzasadnienie. Mądry człowiek w takiej sytuacji przeprosiłby za zaistniałą pomyłkę, głupi natomiast będzie przekonywał, że nie ma problemu. Dlatego na oburzenie niektórych Radnych, że wprowadza się ich w błąd usłyszeliśmy, że nie ma problemu. Żeby tego było mało, Pan Przewodniczący jak zawsze w takich sytuacjach konsekwentnie zabierał Radnym głos, albo go nie udzielał. Konsultował się także z Panią Burmistrz, a po Sesji czmychnął szybko, jak przestraszony struś.
Kiedyś modne było powiedzenie – demokracja wg Kościelnego, teraz można powiedzieć – demokracja wg Kani. Różnica jest jednak taka, że Pan Jacek Kościelny mógłby się bardzo dużo nauczyć od Pana Henryka Kani w sprawach, które mu zarzucano, a mianowicie łamanie prawa i demokracji. Mam wrażenie, że dla Pana Kani słowo demokracja, a co za tym idzie pluralizm polityczny jest czymś obcym i nienaturalnym, wrogim i niepożądanym. Nie ma jak kierownicza rola jednej partii. Wtedy jest ład i porządek. Niestety odnoszę wrażenie, że dla Pana Kani monopol na wszystko ma tylko obecna władza i nikt więcej.
Jednak to wszystko jest niczym w obliczu dramatu Pani Olszewskiej prowadzącej przychodnię w Łojkach. Jedyną winą Pani Olszewskiej jest chyba to, że publicznie krytykowała najpierw kandydata na Burmistrza, a później samego Burmistrza. W odpowiedzi zrobiono wszystko, aby „uciążliwej” Pani Olszewskiej się pozbyć.
Mając na uwadze dotychczasowe wydarzenia oraz przebieg dwóch ostatnich Sesji Nadzwyczajnych, a także posiedzeń Komisji Rewizyjnej poświęconych przychodni w Łojkach, jestem wręcz pewna, że jest to nic innego jak tylko zwykła zemsta.
Cóż mogę powiedzieć Pani Olszewskiej oraz wszystkim innym osobom, które mogą znaleźć się w podobnej sytuacji?
Nasuwa mi się tylko jedna myśl.
BLACHOWNIA !
TU WARTO ŻYĆ !