Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Get Adobe Flash player
960001
DzisiajDzisiaj176
RazemRazem960001


Saturday, 27, kwiecień 2024

TRIATLON. Setki tysięcy pożarły sinice.

29 sierpnia 2018 r.

Dzisiaj dostałam dokumenty na sesję, która ma się odbyć 5 września br. Jeden projekt uchwały dotyczy zmiany uchwały nr 272/LI/2018 w sprawie przyjęcia Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2018r. Zmianie uległ załącznik do uchwały, w którym przedstawiona jest kalkulacja kosztów. Okazuje się, że ze środków, które przeznaczone są na realizację gminnego programu profilaktyki i rozwiazywania problemów uzależnień w naszej gminie kwota 114 890,45 zł zostanie przeznaczona na dofinasowanie Triatlonu.  Pierwotnie miało to być 20 tys. zł. Wydatki wzrosły zatem o prawie 100 tys. złotych względem planowanych. Wszystko jednak wskazuje na to, że koszty organizacji imprezy są dużo większe niż 114 tys. zł.  Jakie konkretnie? Zapewne do wyborów się nie dowiemy, tym bardziej, że kłamstw na temat kwot wydatkowanych na ten cel było wiele.

Triatlon!!! Szlagierowa impreza sportowa. Oczko w głowie naszych władz kosztuje naszą gminę setki tysięcy złotych. Jesteśmy tak bogaci, że płacimy obcym firmom i zapewne ich pośrednikom ogromne pieniądze za tzw. promocję. Czego? Tego nie wiem.

To jest skandal i działanie na szkodę mieszkańców. Bo jak można ocenić wydatkowanie setek tysięcy złotych na zachcianki włodarzy. Dla porównania na Przełajową Ósemkę przeznaczono tylko 12 tys. zł. Na dofinasowanie klubów sportowych w 2018 roku przeznaczono kwotę 165 tys. zł. Zatem wszystko wskazuje na to, że jedna impreza sportowa, czyli triatlon, kosztuje nas podatników więcej, niż wynoszą wszystkie wydatki poniesione na działalność klubów sportowych w Blachowni.

A co z profilaktyką i rozwiązywaniem problemów alkoholowych w Gminie?  Co z narkomanią? 

 

NATURALNIE BLACHOWNIA

26 sierpnia 2018 r.

Pod koniec lipca ukazał się kolejny numer gminnego miesięcznika informacyjnego „Naturalnie Blachownia”. Numer ten poświęcony jest w dużej mierze zawodom triathlonowym, które odbyły się 29 lipca. Dużo miejsca zajmuje także przypomnienie mieszkańcom o wszystkich dotychczasowych inwestycjach, które albo są w trakcie realizacji, albo zostały już zrealizowane. Poznajemy zakres prac, kwoty dofinasowań oraz autorów tego sukcesu. Wydanie, które opisuję ma numer 13/2018. Z ciekawości, w celu przypomnienia sięgnęłam po poprzednie wydanie miesięcznika opatrzone numerem 12/2018, który ukazał się przed Wielkanocą. W tym wydaniu także dużo miejsca poświęcono inwestycjom. Jest także artykuł prezentujący zalety nowego przewoźnika i zastosowanego przez niego modelu transportu gminnego. W obu wspomnianych wydaniach znajduje się informacja o jubileuszach małżeńskich, o przekazanej pomocy dla OSP Cisie, oraz króciutkie relacje z wydarzeń kulturalnych przygotowanych przez Dom Kultury i Bibliotekę Miejską. Na ostatniej stronie, w obu wydaniach znajduje się także raport z budowy.

Kiedyś w gminie wydawane były „Wiadomości z Ratusza”. Niespodziewanie kilka lat temu nazwa została zmieniona. Czym kierowali się urzędnicy, nie wiem. Może tym, że Ratusz kojarzy się z władzą, a zapewne wszyscy czytelnicy naszego gminnego miesięcznika zauważyli, że promocja burmistrzów była na jego łamach bardzo duża. Zmieniona została zatem nazwa, wydawać by się mogło na bardziej neutralną i przyjazną. Okazuje się jednak, że nazwa to nie wszystko. Aby wydawnictwo było dobre musi zawierać treści, które są dla czytelników istotne. Ponadto miesięcznik gminny powinien być poświęcony mieszkańcom oraz wydarzeniom, które mieszkańcy tworzą i w nich uczestniczą.

Ostatnie wydanie miesięcznika „Naturalnie Blachownia” ukazało się po wielu ważnych wydarzeniach, które miały miejsce w naszej gminie. Przypomnę choćby takie jubileusze jak 15-lecie powstania Towarzystwa Przyjaciół i Miłośników Blachowni oraz 10-lecie powstania Uniwersytetu Trzeciego Wieku czy obchody Ogólnopolskiego Święta Pułku, Pułku 4. Ułanów Zaniemeńskich.  Nasuwa się zatem pytanie. Dlaczego w ostatnim wydaniu ani słowem nie wspomniano o tych wydarzeniach? Czemu na miesiąc przed najważniejszą imprezą biegową w naszej gminie, Przełajową Ósemką, nie ma o tym wydarzeniu żadnej informacji. Nikt nie zachęca do udziału w zawodach, które są naszą biegową wizytówką. I tak można by wskazać jeszcze wiele innych przykładów.

Choć wydawane kilka lat temu „Wiadomości z Ratusza” pełne były zdjęć włodarzy i wychwalania ich  dokonań, to jednak sporo znajdowało się informacji z życia gminy. Wiedzieliśmy, co dzieje się w klubach, stowarzyszeniach, Domu Kultury. Mogliśmy przeczytać relacje ze spotkań Koła Emerytów w Łojkach i Blachowni czy koła Gospodyń Wiejskich. Wspomnieć należy także o stałych rubrykach takich jak np. Z życia OSP. Widać było, że gmina żyje. Teraz można odnieść wrażenie, że w gminie trwa wielka budowa, którą realizuje burmistrz.

Jeszcze kilka dni temu myślałam, że to zwykły spadek jakości wydawanego miesięcznika, który często zamiast zajmować się rzeczami ważnymi, stał się poniekąd ulotką reklamową. Dzisiaj wiem, że gminny miesięcznik „Naturalnie Blachownia” stał się ulotką wyborczą, a w zasadzie był nią w swoim zamierzeniu od początku. Myślę też, że w obecnej postaci ma ściśle określony cel do zrealizowania, a mianowicie promocję wszystkiego tego, co kryje się pod nazwą NATURALNIE BLACHOWNIA. Nazwą, która okazała się czymś więcej niż tylko tytułem gazetki czy hasłem reklamowym Gminy Blachownia.

 

Nadzwyczajna pod każdym względem

31 lipca 2018 r.

Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej potwierdziła powszechnie panujące przekonanie, że kierowanie Radą przejęła Pani Sylwia Szymańska. Jej zastępcą został Pan Henryk Kania, a Pan Paweł Hreczański pełni funkcję marionetkowego przewodniczącego, który do końca nie orientuje się w tym, co się dzieje wokół niego. Ale przecież o to chodziło, bo niestety wszystko wskazuje na to, że plan Pani burmistrz, który konsekwentnie próbowała wcielić w życie przez trzy lata swojej kadencji, został zrealizowany w stu procentach. Bo niezależna Rada to mniejsze możliwości czerpania profitów związanych ze sprawowaniem władzy. Brak zdecydowania i podległość przewodniczącego powoduje, że radni nie mają możliwości w sposób nieskrępowany i zgodnie z procedurami podejmować ważnych dla gminy decyzji. Jest to o tyle przykre, że pośpiech i buta połączona z brakiem wiedzy, kilkakrotnie w okresie kilku ostatnich miesięcy doprowadziły, że Rada podejmowała uchwały, które były uchylane przez organ nadzorczy. Nawet uchwała podjęta 15 lutego br. w sprawie dofinasowania kosztów wymiany źródła ciepła, dzisiaj musiała zostać zmieniona, choć na tamten czas była idealna. Dzisiaj była ona głosowana na sesji nadzwyczajnej chyba tylko dlatego, żeby nie mieć możliwości dyskutować nad jej zapisami na komisjach.

Nigdy nie przypuszczałam, że doczekam czasów takiego braku kompetencji i bezpardonowego drwienia z mieszkańców.

ELEMENTAL Tri Series Blachownia 2018

28 lipca 2018 r.

Zawody ELEMENTAL Tri Series Blachownia 2018 przed nami. Jutro będziemy świadkami zmagań sportowców, którzy zjadą do Blachowni z całej Polski. Niemal rok temu poświęciłam temu wydarzeniu dwa artykuły. Dzisiaj, w przeddzień zawodów postanowiłam wrócić do swoich spostrzeżeń, które nie straciły nic na aktualności.  Myślę, że możemy być pewni, iż zawody, których gospodarzem oraz partnerem jest Gmina Blachownia przeprowadzone zostaną zapewne bardzo dobrze. Ilość zawodników, ranga oraz wysoki poziom sportowy sprawiają, że impreza ta znalazła się w czołówce zawodów triatlonowych w Polsce.

Co prawda tegoroczne zawody zorganizowane są niemal na placu budowy i w trakcie odmulania zbiornika, jednak te niedogodności, które są przecież zrozumiałe, nie powinny negatywnie wpłynąć na przebieg zawodów.

Co do profesjonalizmu, widowiskowości i walorów sportowych tej imprezy nie można mieć zastrzeżeń. Jednak, co do celowości organizacji imprezy, której koszty są znacznym obciążeniem dla budżetu pojawiają się duże wątpliwości.

Zdaniem władz naszej gminy zawody znakomicie promują naszą miejscowość. Zapewne tak jest. Bo środowisko zawodników bez wątpienia kojarzy i mile wspomina naszą gminę.

Jednak mimo samozachwytu władz twierdzących, że zawody triatlonowe to wielki sukces, wśród mieszkańców, ale także w środowisku sportowym Blachowni takiej euforii już nie ma. Powód jest prosty. To nie jest impreza masowa dla każdego i jeszcze na dodatek koszty jej organizacji są wysokie w stosunku do osiągniętych korzyści. Lecz zdaniem władz jest to inwestycja, która się zwróci z nawiązką. Niestety trudno to będzie zmierzyć i zweryfikować. Niemniej jednak przy całej sympatii do samej imprezy, analizując oraz wsłuchując się w głosy mieszkańców, też jestem zdania, że są to pieniądze źle zainwestowane z prostego powodu. Przede wszystkim wspierają obcy produkt, a nie nasz lokalny. Tak naprawdę największym wygranym i największym beneficjentem korzyści płynących z organizacji zawodów jest firma LABOSPORT, która trzeba uczciwie przyznać, jest w pełni profesjonalna w tym, co robi. Jednak należy pamiętać, że to po stronie głównego organizatora, firmy LABOSPORT pojawią się zyski namacalne i realne. Natomiast zyski naszej gminy (mam tu oczywiście na myśli wszystkie korzyści materialne i niematerialne rozłożone w czasie), choć oczekiwane, mogą okazać się iluzoryczne, a już na pewno nie są w pełni policzalne.  Jednak nie policzalność jest największym problemem. Najgorsze jest to, że ponosząc ogromne koszty organizacyjne i inne z tym związane wydatki wspieramy coś, co nie jest nasze i nigdy nie będzie, bo jest to własność firmy LABOSPORT. Bo to firma LABOSPORT ma produkt o nazwie Elemental Tri Series i to firma LABOSPORT buduje swoją markę na tym produkcie przy naszym wsparciu finansowym. My jesteśmy tylko klientem, który płaci. Oczywiście zaangażowanie profesjonalistów do promocji nie jest niczym złym, a nawet pożądanym. Warto jednak się zastanowić czy jednak cena, jaką ponieśliśmy nie była zbyt wysoka?

Bez wątpienia jutro zobaczymy zachwyt zawodników, organizatorów, mediów, polityków i wielu innych. O gminie będzie głośno w środowisku. Czy jednak przełoży się to na wystarczające i oczekiwane wymierne korzyści, które teraz lub w przyszłości, choć trochę zrekompensują nam poniesione koszty? Kiedyś na jednym spotkaniu dotyczącym strategii gminy usłyszałam jak jeden z mieszkańców powiedział, że działania, które podejmuje gmina muszą w pierwszej kolejności być nastawione na mieszkańców. Zgadzam się z tym całkowicie i myślę, że to jest priorytet, któremu powinniśmy podporządkować wszystko.  Naszym obowiązkiem jest prowadzić takie działania inwestycyjne, ale także promocyjne, które nie dość, że przyniosą nam rozgłos poza granicami gminy, to będą także skierowane dla mieszkańców. Zatem promujmy nasz dorobek. Pokazujmy to, co mamy najlepsze. Twórzmy i wspierajmy nasze marki i produkty.

Mamy wiele znakomicie działających klubów sportowych i stowarzyszeń.  Mamy wreszcie swój znakomity markowy produkt znany w świecie biegaczy i nordic walkingowców pod nazwą: Przełajowa Ósemka. A ponieważ pieniędzy nie mamy zbyt wiele, dlatego wydawać je trzeba dobrze i efektywnie dokładnie kalkulując koszty w odniesieniu do osiągniętych korzyści.  Pamiętać musimy, że wydając na „swoje” wspieramy i zachowujemy nasz dorobek. Wspieramy zatem naszą gminę i nasze marki. Powinno to być tak oczywiste i naturalne jak nasze hasło reklamowe „Naturalnie Blachownia”.

Zatem także do sprawy promocji trzeba podejść realnie, a przede wszystkim powinniśmy zdefiniować obszar działania oraz korzyści, jakie chcemy osiągnąć i jakimi środkami. Zwróćmy uwagę na fakt, że zainteresowanie wśród naszych mieszkańców tą imprezą nie jest zbyt duże, choć pewnie wielu było dumnych, że w naszej gminie odbywają się takie zawody. A przecież to mieszkańcy w pierwszej kolejności powinni być odbiorcami tego sportowego wydarzenia. Choć gmina wspomogła tą komercyjną imprezę dużymi środkami finansowymi, nasi mieszkańcy nie byli zwolnieni z opłat startowych, co wielu ma za złe. Czy w tym roku coś się zmieniło?

Słyszymy,   że organizacja zawodów triatlonowych znakomicie wpisuje się w strategię rozwoju naszej gminy. Oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Warto sobie jednak zadać pytanie czy nie lepiej zamiast wpierać cudze, budować swoje, co z pewnością bardziej będzie wpisywać się w strategię naszej gminy i oczekiwania społeczne z tym związane.

Słyszę także o korzyściach płynących dla restauratorów i hotelarzy z terenu naszej gminy. A czy przyjeżdzający zawodnicy oraz goście znajdą gdziekolwiek informacje na temat miejsc, w których mogą smacznie zjeść i przenocować? Czy organizatorzy, a przede wszystkim gminni urzędnicy o to zadbali? Czy jest tak jak w poprzednich latach, kiedy kilkanaście osób widząc tłok w barach nad zalewem pytało mnie o inne restauracje w pobliżu.

Przed nami  kolejna Przełajowa Ósemka. A w ostatnim wydaniu miesięcznika informacyjnego „Naturalnie Blachownia”, który ukazał się kilka dni temu nie ma o tym wydarzeniu ani słowa. Czy tak ma wyglądać promocja? Tak mamy budować swoje marki?

Kiedyś pisząc o Przełajowej Ósemce zatytułowałam artykuł „Przełajowa Ósemka – wielki sukces za małe pieniądze”. Wtedy miałam nadzieję, że da to impuls do dyskusji nad sensem prowadzenia pewnej polityki promocyjnej, która niekoniecznie się sprawdza, a przynajmniej nie jest tak efektywna jak być powinna. Niestety nic takiego nie nastąpiło.

Czy w przyszłym roku należy oczekiwać zmian? Zmiany bez wątpienia są konieczne. Nie tylko w sposobach promocji gminy, ale przede wszystkim w podejściu do tej promocji, która powinna promować gminę, a nie osobę.

 

Nareszcie wakacje!

22 czerwca 2018 r.

Życzę wszystkim mieszkańcom naszej gminy, a szczególnie tym najmłodszym

miłego wypoczynku w czasie wakacji!