Aktualności
Wyniki, a rzeczywistość
Są lekarze, którzy pracują po kilkadziesiąt godzin non stop – taki jest wynik kontroli Państwowej Inspekcji Pracy.
Przypadki świadczenia ciągłej pracy w tym samym miejscu na podstawie kilku różnych umów ujawniono w blisko 250 placówkach.
Zarówno w szpitalach publicznych, jak i niepublicznych dochodzi do takich sytuacji, że ci sami lekarze po zakończeniu pracy, którą świadczą na podstawie umowy o pracę, wykonują to samo zajęcie na podstawie własnej działalności gospodarczej, lub na podstawie kontraktu. W ten sposób pracują 30, 70, a nawet 100 godzin bez przerwy.
Taki jest wynik kontroli. A jak wygląda rzeczywistość?
Dzisiejsza próba skorzystania przez moją córkę z usług trzech różnych specjalistów w Częstochowie zakończyła się fiaskiem. W pierwszym przypadku – wizyta kontrolna – tylko na zapisy! Najbliższy termin – połowa marca br. W drugim przypadku – wizyta kontrolna – do końca marca brak wolnych terminów, a na kwiecień zapisów jeszcze nie stosuje się. W trzecim przypadku – pierwsza wizyta -brak skierowania – nie ma możliwości ustalenia terminu. Ze skierowaniem – wolne terminy po kwietniu br.
Kto jest za to odpowiedzialny? System? Może system, który jest kompletnie niezrozumiały dla zwykłych ludzi opłacających systematycznie składki.