Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Get Adobe Flash player
1039356
DzisiajDzisiaj68
RazemRazem1039356
Tuesday, 24, grudzień 2024

Aktualności

Burmistrz jak Św. Mikołaj

W sobotę 7 grudnia o godzinie 16.00 w hali sportowej dzieci miały możliwość spotkać Św. Mikołaja, który był dla nich bardzo hojny. Paczki, które rozdawał wszystkim przybyłym milusińskim pękały w szwach od słodyczy. Przybyli na imprezę rodzice oraz dziadkowie nie kryli swego zaskoczenia tą hojnością.

Jaka była radość dzieci można sobie tylko wyobrazić. Dzieci miały też  okazję obejrzeć przedstawienie „Kot w butach” jak również uczestniczyć w grach i zabawach zorganizowanych dla nich. Jak mogłam przekonać się o tym osobiście, dzieci bawiły się wyśmienicie. Jestem przekonana, że zapamiętają ten dzień na długo i już zapewne myślą, kiedy znów spotkają Mikołaja.

 

Zapewne każdy z nas pamięta jak będąc dzieckiem z utęsknieniem oczekiwał wizyty Świętego, który przynosi wymarzone prezenty.

 

Wierzyliśmy, że ten który przychodzi, czy to za dnia, czy w nocy, jest tym jedynym prawdziwym, który nigdy nie zapomina o nas. Na tym właśnie polega urok dzieciństwa, że mamy prawo do bajkowych marzeń i wierzymy, że się spełniają. Tym spełnieniem marzeń jest między innymi Mikołaj. Święty, który kocha dzieci i zawsze o nich pamięta. I tylko my dorośli możemy zepsuć ten bajkowy świat wiary w Świętego, który przybywa z daleka z życzliwością, dobrem, pięknym uśmiechem oraz workiem pełnym prezentów. Dlatego zdziwiona jestem, gdy słyszę od wielu rodziców jak piękne prezenty przygotowała Pani burmistrz, choć dzieci były przekonane, że pochodzą od Świętego Mikołaja. Może przypuszczenia rodziców wynikały z tego, że Mikołaj niczym nie przypominał tego prawdziwego Świętego Mikołaja? A może ktoś po prostu wprowadził ich w błąd? Ale czy dla dzieci to ma jakieś znaczenie? One po prostu chcą wierzyć w niego, jako tego jedynego, prawdziwego. Wierzmy zatem i my, że w tym dniu przyszedł on do naszych dzieci bezinteresownie, a nie po to, aby pokazać nam jaki jest hojny i dobry. Wierzmy, że był prawdziwy, a Pani burmistrz w tym dniu była jego śnieżynką. I niech może tak pozostanie, aby nasze dzieci też coś miały ze swojego dzieciństwa, które ma prawo być pełne marzeń i wiary w bajkowy świat. W tym najbardziej uwielbianego przez dzieci Świętego.