Aktualności
Opieka nad zwierzętami - koty
Realizacja programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Blachownia należy do zadań gminy, a koordynatorem działań jest Zarząd Mieniem Komunalnym.
Na wczorajszej Komisji Budżetu, Infrastruktury, Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa, kierownik ZMK przedstawił radnym program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Blachownia w 2013 roku.
Rozdział II § 4 ww. programu - Opieka nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie - zawiera m.in. zapis, że koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi i nie są odławiane.
Istotnie, koty wolno żyjące to zwierzęta dzikie, które w myśl art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003, Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.) stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Stanowią one stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w budynkach w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i rozmnażaniu się gryzoni (myszy i szczurów), które mogą być potencjalnym źródłem niebezpiecznych chorób.
Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi w rozumieniu prawa, w związku z tym, nie wolno ich wyłapywać, wywozić, ani utrudniać im bytowania w danym miejscu.
Przedstawiony program w paragrafie 6 dotyczącym ograniczenia populacji bezdomnych zwierząt, zawiera także zapis, że podmiot prowadzący schronisko przeprowadza sterylizację i kastrację zwierząt bezdomnych. Nie dotyczy on więc kotów, ponieważ kot to wg ustawodawcy zwierzę dzikie. Choć z tym nie do końca się zgadzam, ponieważ moim zdaniem kociak wyrzucony z domu staje się zwierzakiem bezdomnym.
Lubię zwierzęta i bardzo się cieszę, że koty mają swoje prawa. Niepokoi mnie jednak problem związany z ich populacją. Sterylizacja kotek jest najskuteczniejszą bezpieczną metodą antykoncepcyjną, która skutecznie zapobiega niekontrolowanemu rozrodowi zwierząt i ich bezdomności. Żałuję, że we wspomnianym programie nie ujęto sterylizacji i kastracji kotów i możliwości sfinansowania zabiegów przez gminę.
Na wczorajszej komisji pojawiły się głosy „ jak takiego kota złapać?" Zdaję sobie sprawę, że kot jest ostrożny i nie podejdzie do każdego człowieka. Ale inaczej jest z karmicielami kotów, którzy zdobyli zaufanie u zwierząt i to właśnie oni mogliby dostarczyć kota do przychodni (przychodni, a nie schroniska). Mogą to robić także teraz, ale nie ukrywajmy, że problem jednak leży w finansach. Sprawdziłam w internecie: koszt sterylizacji kotki kształtuje się na poziomie 100 – 150 zł. Kastracja kota 70 -100 zł.
Jakie jest Państwa zdanie? Czy gmina powinna finansować zabiegi sterylizacji i kastracji kotów wolno żyjących? A może uważacie Państwo, że problem jest tak mały, że nie powinniśmy się tym zajmować?
Korzystając z okazji… gmina powinna powrócić do pobierania podatku od psa? Czy też podatek taki nie jest potrzebny
Liczę na Państwa opinie.