Jednym z punktów poprzedniej sesji było głosowanie nad podjęciem uchwały w sprawie zmiany w składzie osobowym Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu, Promocji Gminy i Integracji Europejskiej. Uchwała była wynikiem rezygnacji z członkostwa w komisji radnej Bożeny Formy.  Należy w tym miejscu przypomnieć, że z członkostwa w  komisji zrezygnowało dotychczas już czterech radnych. Byli to panowie Marek Kułakowski, Krzysztof Imiołek , Andrzej Cierpiał, a teraz jeszcze wspomniana Pani Bożena Forma. Przyznam, że jest to niepokojące zjawisko, którego powodem na pewno nie jest brak chęci do pracy tych radnych. Głównym natomiast powodem rezygnacji większości z nich była atmosfera panująca w czasie obrad komisji.

Radni ci często stawali się ofiarami nieuzasadnionych słownych ataków i szykan kierowanych pod ich adresem przez pozostałych członków komisji. Należy przy tym zwrócić uwagę na fakt, że nie dotyczyło to merytorycznych dyskusji, które czasami mogą przybierać formę ostrej wymiany zdań. Szykany były wynikiem niechęci sporej części radnych do tych wszystkich  „kolegów i koleżanek”, którzy podchodzą do pracy w radzie w sposób odpowiedzialny i starają się pracować sumiennie. Zawsze są przygotowani, mają ze sobą wszystkie materiały i są w stanie zadawać szczegółowe pytania  do zaproszonych urzędników. To niestety wielu się nie podoba, bo odbierają to jako atak na nieomylną władzę naszego miasta i niepotrzebną stratę czasu, czego wyrazem są wyzwiska w stylu „… wy jesteście wrogami gminy…”. Tak proszę Państwa, takie stwierdzenia  padają i nie tylko na tej komisji.

Jednak ostatnia rezygnacja jest stratą podwójną,  ponieważ Pani mgr inż.  Bożena Forma była jedyną osobą w tej komisji przygotowaną merytorycznie dzięki swemu pedagogicznemu wykształceniu ugruntowanemu wieloletnia praktyką, między innymi jako nauczyciela wychowania fizycznego. Choć pole działania komisji jest bardzo duże, to w większości zajmuje się sprawami Oświaty i Polityki Społecznej. Niestety teraz okazało się, że jedyny praktykujący nauczyciel, pedagog, osoba na co dzień związana z oświatą i sportem -  zrezygnowała.

Wydaję mi się, że dużą odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi przewodniczący komisji Jacek Chudy. To przewodniczący kieruje pracami komisji i to na jego barkach spoczywa odpowiedzialność za jej funkcjonowanie. On powinien tak organizować i prowadzić obrady, aby w zarodku eliminować wszelkiego rodzaju szykany i dyskryminacje. Przewodniczący powinien dopuszczać do głosu tylko te osoby, które mają coś merytorycznie do powiedzenia, a nie pieniaczy i oszczerców. Niestety  przewodniczący tej komisji nie jest  merytorycznie oraz praktycznie przygotowany do piastowania tej funkcji. Wybór jego oraz wielu innych wynika z podziału łupów wyborczych, a nie kwalifikacji. Chociaż wszyscy taki wybór zaakceptowaliśmy w ciemno, to wydaje mi się, że teraz bogatsi o doświadczenia ostatnich miesięcy wiemy, że wybór ten był błędny i niewłaściwy. Czy rzeczą naturalną jest, aby aż tylu radnych w tak krótkim czasie zrezygnowało z członkostwa w komisji?

Oponenci powiedzą, że to ci Państwo podjęli decyzję o rezygnacji i to oni są za nią odpowiedzialni, to oni postanowili nie pracować dla mieszkańców. Jednak każdy zdrowo myślący człowiek wie, że uczestnictwo w czymś, co jest tylko karykaturą demokracji nie niesie nic dobrego i niczemu nie służy. Wręcz przeciwnie, jest to szkodliwe społecznie.

W nowej rzeczywistości wielu członków tej komisji jest zapewne zadowolonych z tego co się stało. Nie muszą teraz przesiadywać całymi godzinami i dyskutować nad czymś, co z góry jest idealne i nie wymaga poprawy.  Czy o to chodziło? Jeżeli tak to cel został osiągnięty.