Aktualności
Sesja cd.
Interpelacja w sprawie nasadzeń przy ulicy Sienkiewicza
( bloki przy dawnej restauracji Słoneczna).
Pani Burmistrz w informacjach o pracy Burmistrza wspomniała o ulicy Sienkiewicza i krzewach tam rosnących. Mam pytanie. Chodzi o wycięcie drzew, przycięcie drzew? Czy gmina może pomóc mieszkańcom? Przecież niewątpliwie jest to wizytówka naszego miasta, tam naprawdę jest ładnie, mieszkańcy dbają o te drzewa. Czy jest jeszcze inne wyjście z sytuacji?
Odpowiedź Pani Burmistrz, cyt.:
" Ja powiem tak, owszem zieleń wygląda pięknie. Też jestem za tym, aby tej zieleni było jak najwięcej. Niemniej jednak tutaj to jest pas drogowy drogi powiatowej. Dostaliśmy pismo, jako właściciel tego terenu, że mamy usunąć krzewy z naszego gruntu. Ten grunt jest przed gruntem Wspólnoty. Ja nie chcę tutaj walczyć z ludźmi ze Wspólnoty, bo to co jest zrobione przed blokami wygląda naprawdę ładnie i estetycznie. Niemniej jednak zagraża to bezpieczeństwu ruchu drogowego zarówno dzieciom, młodzieży, osobom dorosłym i tym, którzy kierują pojazdami.
Tam nie widać jezdni, bo drzewa i krzewy są nasadzone tak, że po prostu zasłaniają wyjazd z osiedla. I powiem tak, nie ja jestem zarządcą tej drogi, natomiast zarządca drogi, do której wpłynęły informacje od policji i pretensje policji... Jego ingerencja wyglądała tak, że napisano pismo, bo zapewne Wspólnota dostała z Powiatowego Zarządu Dróg pismo o usunięciu, tak jak my dostaliśmy to pismo.
Trudno mi tutaj dyskutować, bo nie mam tutaj nic do dodania. Nasadzenia, mimo że są bardzo ładne zostały wykonane bez zgody Gminy. (...) Może obrazowo...wchodzę do czyjegoś ogródka, sadzę drzewka, okazuje się , że one kolidują z bezpieczeństwem ruchu, w tym przypadku ktoś musi te drzewa wyciąć.
No ja myślę, że nie będę tutaj dyskutować. Jest pismo, jest jego realizacja. Ja myślę, że tutaj Wspólnota powinna podjąć dalsze działania w tej sprawie.
My, jako Gmina jesteśmy zobligowani do ich usunięcia, bo jest to nasz teren.
Państwo zrobili nasadzenia, tak jakby w naszym ogródku, a teraz my mamy je usunąć. Jest to niefajna, bardzo niekomfortowa sytuacja, ale jeśli się sadzi u kogoś w ogródku, to wypadałoby się zapytać, czy można tam sadzić. Tak, jak sadziłabym drzewko, musiałabym najpierw zapytać, czy mogę sadzić w czyimś ogródku drzewko.
Tak to wygląda obrazowo. Nie wiem czy już bardziej przedszkolnie mogę to wyjaśnić, ale wydaje mi się, że sprawa jest jasna."