Aktualności
Promocja gminy, czy...?
W internetowym serwisie sport.pl znalazłam artykuł dotyczący biegu „Przełajowa Ósemka”, organizowanego w dniu 2 września 2012r. Tak naprawdę artykuł ten jest wywiadem przeprowadzonym z pomysłodawcą biegu, a zarazem dyrektorem Jackiem Chudym. Jacek z całego serca zachęca do udziału w tej imprezie informując zarazem, jak można się zapisać do udziału w imprezie oraz jakie są warunki uczestnictwa. Prezentuje też, jakie czekają na uczestników atrakcje i nagrody. Zachwala także przy tym władze Blachowni , w osobie pani burmistrz Anetty Ujmy, bez której (jak twierdzi) te zawody by się nie odbyły. Na koniec stwierdza, że na szczęście władze Blachowni stawiają na sport i dzięki temu „Przełajowa Ósemka” odbędzie się. I nic w tym nie byłoby szczególnego, gdyby nie ostatnie jego stwierdzenie, że cyt:”… baliśmy się, że w tym roku bieg może nie dojść do skutku…”
To znaczy kto się bał i czego się bał? Nie wiem dlaczego przedstawiane są publicznie takie obawy, które nie znajdują potwierdzenia w faktach. Z mojej wiedzy wynika, że impreza ta ani przez chwilę nie była zagrożona. Skąd to wiem? A mianowicie stąd, że jest to impreza organizowana w ramach promocji gminy, a środki pieniężne w wysokości 25 tys. złotych zostały przekazane przez radę miejską w Blachowni. W ramach tych środków, przeznaczonych na konkretny cel tzn. na zorganizowanie „Przełajowej Ósemki” Burmistrz jest zobowiązany zorganizować tą imprezę. Ponadto Pani Burmistrz wielokrotnie informowała, że impreza ta jest najważniejszym wydarzeniem w Blachowni. Pytam zatem, dlaczego siane są niczym nie potwierdzone spekulacje i insynuacje jakoby bieg mógł nie dojść do skutku? Czy są to obawy związane z brakiem frekwencji (co zapewne nam nie grozi) lub przewidywaniami związanymi z załamaniem pogody? Czyżby chodziło tylko o podkreślenie kogoś zasług?
Na szczęście bieg odbędzie się (o czym było wiadomo co najmniej z chwilą uchwalenia budżetu) i trzeba mieć tylko nadzieję, że dopisze wysoka frekwencja i pogoda. Osobiście czuję duży sentyment do tej imprezy i zapewne kiedyś wezmę w niej udział jako uczestnik. Przez lata też, razem z całą najbliższą rodziną wspieraliśmy finansowo bieg uznając, że warto.
Link do artykułu (http://www.sport.pl)