Aktualności
Jestem burmistrzem mieszkańców Blachowni
22 marca 2018 r.
Pani burmistrz zdecydowała. Zdecydowała za mieszkańców Blachowni, ponieważ uznała, że konsultacje są niepotrzebne i zbędne. Uznała, że ma racje i wie najlepiej, co jest dobre dla mieszkańców.
A sprawa dotyczy nazwy ulicy 16 Stycznia w Blachowni, ponieważ nazwa zgodnie z ustawą dekomunizacyjną zakwalikowana została do zmiany. Pierwsze pismo Wojewody Śląskiego w tej sprawie wpłynęło do urzędu w dniu 17 października 2017 roku. Niestety ani mieszkańcy, ani radni nie zostali o tym poinformowani, choć sprawa dotyczy nas wszystkich, bo Pani burmistrz uznała, że nie ma takiej potrzeby, bo jak wyjaśniła, pismo było adresowane do Burmistrza Blachowni. W piśmie skierowanym do wojewody, burmistrz za wszelką cenę próbowała przekonać wojewodę, że nie ma racji. W odpowiedzi wojewoda stanowczo stał na swoim stanowisku i prosił o wskazanie nazwy ulicy adekwatnej do ulic położonych w tej okolicy. W odpowiedzi Pani burmistrz dalej konsekwentnie stała na swoim stanowisku, że nazwy ulicy nie trzeba zmieniać. Oczywiście i w tym przypadku nikogo nie zapytała o zdanie, ani nawet nie poinformowała o tym fakcie. Bo jak powtórzyła po raz kolejny na dzisiejszej komisji i to drugie pismo było adresowane do Burmistrza Blachowni. Efekt jest taki, że wbrew woli mieszkańców, radnych i burmistrza wojewoda podjął zarządzenie zastępcze, w którym zarządził zmianę nazwy ulicy z 16 Stycznia na ulicę Janusza Korczaka. I odbyło się to bez naszego udziału i bez zapytania nas, mieszkańców o zdanie, bo Pani burmistrz uznała, że nie ma takiej potrzeby.
To wszystko w imię budowania społeczeństwa obywatelskiego w myśl hasła „Jesteśmy dla ludzi”.
Komentarz
Na dzisiejszej komisji wyraziłam swoją opinię, że było dużo czasu na to, żeby zapytać mieszkańców o zdanie. Niestety tak jak napisałam, Pani burmistrz sama podjęła decyzję, uznając ją, jako najlepszą i najkorzystniejszą dla mieszkańców. Wprowadziła także Radnych w błąd twierdząc, że w związku ze zmianą nazwy ulicy mieszkańcy poniosą jakieś dodatkowe koszty.
Pani Sylwia Szymańska została Burmistrzem Blachowni, przejęła zarządzanie Radą, a teraz jeszcze zapragnęła podejmować decyzje za mieszkańców i to w kwestiach, gdzie ich zdanie i opinia jest niepodważalnym ich prawem. I osiągnęła swój cel.