Aktualności
Spotkanie w Łojkach
24 marca 2017 r.
W piątek 17 marca br. w Łojkach odbyło się spotkanie informacyjne zorganizowane przez Stowarzyszenie Rozwoju Ziemi Łojkowskiej, które dotyczyło działalności stowarzyszenia w roku ubiegłym oraz planach na rok bieżący. Jednak głównym tematem spotkania było poinformowanie mieszkańców o planowanym przez jedną z firm przedsięwzięciu polegającym na zbieraniu i przechowywaniu odpadów na terenie sołectwa. Na spotkanie zaproszona została Pani poseł Lidia Burzyńska, Pani burmistrz Sylwia Szymańska, przedstawiciel Starosty Pan Marian Stępień, radni Rady Miejskiej w Blachowni oraz mieszkańcy. Obecność Pani poseł nie była przypadkowa, ponieważ zainteresowała się sprawą kilka miesięcy temu.
Po krótkim wstępie Pani prezes stowarzyszenia Magdalena Maciążka poprosiła, jako pierwszą o zabranie głosu Panią poseł Lidię Burzyńską. Na wstępie Pani poseł zapewniła wszystkich, że nie jest przeciwniczką tego typu przedsięwzięć realizowanych przez przedsiębiorców. Uważa jednak, że lokalizacja takiej inwestycji w pobliżu domostw jest złym rozwiązaniem. Zapewniła mieszkańców i władze lokalne, że służy wszelką pomocą w pozytywnym dla mieszkańców rozwiązaniu problemu. Następnie naczelnik wydziału ochrony środowiska starostwa powiatowego Pan Jerzy Stępień wyjaśnił wszystkim dotychczasowy przebieg postępowania oraz przedstawił obecnie obowiązujący stan prawny. Zgodnie z art. 46 ustawy o odpadach, organ może odmówić wydania zezwolenia na zbieranie lub przetwarzanie odpadów, kiedy zamierzony sposób gospodarowania odpadami może spowodować zagrożenie dla życia lub zdrowa ludzi lub dla środowiska – przeszkoda faktyczna, lub jest niezgodny z planami gospodarki odpadami (Krajowy PGO i wojewódzki PGO) – przeszkoda planistyczna; lub jest niezgodny z przepisami prawa miejscowego (miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego) – przeszkoda prawna. Pan naczelnik wskazał także na pewną niedorzeczność ustawy, która wyklucza uznanie za stronę postępowania sąsiadów czy stowarzyszeń działających na rzecz ochrony środowiska, co praktycznie uniemożliwia komukolwiek zaskarżenia decyzji w przypadku, gdyby była korzystana dla wnioskodawcy.
Duża część dyskusji poświęcona była braku planów zagospodarowania dla terenów, na których planowana jest niebezpieczna inwestycja, jak również wycofania przez Radę Miejską uchwały, która zobowiązywała burmistrza Blachowni do przygotowania stosownych planów, które uniemożliwiałyby lokalizację tego typu inwestycji. Pani poseł zwróciła uwagę, że co prawda prawo nie działa wstecz, ale przygotowanie takich planów zagospodarowania mogłoby pomóc w przyszłości. Także Pan naczelnik stwierdził, że jakby były plany nie byłoby problemu. W imieniu Pani burmistrz głos zabrał Pan sekretarz Dariusz Wojciechowski, który stwierdził, że uchwała o planach zagospodarowania i tak byłaby uchylona przez wojewodę, stwierdzając jednocześnie, że ten kierunek jest całkowicie błędny. Odpowiadał też, na jego zdaniem bezpodstawne zarzuty niektórych mieszkańców dotyczące rzekomej bezczynności burmistrza w tej sprawie.
Ja natomiast odnosząc się do podjętej przez radę uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planów zagospodarowania, która następnie została uchylona wyjaśniłam mieszkańcom, że głównym powodem uchylenia uchwały był wniosek, skarga innych inwestorów, którzy nie mogli uzyskać decyzji warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji, które w żaden sposób nie są niebezpieczne dla okolicznych mieszkańców. Przed podjęciem decyzji o uchyleniu uchwały zostaliśmy zapewnieni, że gmina niezwłocznie przystąpi do aktualizacji studium uwarunkowań, po czym ponownie Rada Miejska rozważy podjęcie uchwały o sporządzeniu planów.
Na zakończenie spotkania Pan naczelnik pokazał nam pismo skierowane do Urzędu Miasta i Gminy Blachownia, w którym zwraca uwagę, że prawem miejscowym nie są tylko plany zagospodarowania, ale także inne przepisy lokalne. W tym przypadku w piśmie Pan naczelnik wskazał na regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie, a także uchwały rady gminy wydawane na podstawie art. 40 ustawy o samorządzie gminy. Zatem jak sugeruje, Rada Miejska może określać normy zasad magazynowania odpadów niebezpiecznych, w szczególności w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i braku możliwości przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli taka działalność może wpływać szkodliwie na zdrowie, życie ludzi i środowisko naturalne.
Mając to na uwadze, działając w imieniu staroty Pan naczelnik Marian Stępień zwrócił się do urzędu z pytaniem, czy na obszarze Gminy Blachownia obowiązują przepisy lokalne regulujące powyższe kwestie wskazane w piśmie lub czy zostaną wprowadzone w najbliższym czasie i czy będą one podstawą do opinii o zgodności przedsięwzięcia z prawem miejscowym Gminy Blachownia. Odnosząc się do tej kwestii sekretarz gminy poinformował, że aktualnie jest tworzony nowy regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie i za kilka tygodni zostanie przedstawiony Radzie Miejskiej z prośbą podjęcia stosownej uchwały. Wskazanie przez starostowo powiatowe pewnego kierunku działania i poinformowanie o tym na zakończenie spotkania było swego rodzaju światełkiem w tunelu, które dało nadzieję na pozytywne rozwiązanie problemu. Z takiego obrotu sprawy nie kryła zadowolenia Pani poseł. Ja natomiast obiecałam mieszkańcom, że zrobię wszystko, żeby stosowne uchwały jak najszybciej zostały podjęte, choćby miało to się odbyć w trybie nadzwyczajnym.
W całej relacji najmniej uwagi poświęciłam osobom, które spotkanie zainicjowały, zorganizowały i przeprowadziły, a mianowicie o pani prezes Magdalenie Maciążka i jej współpracownikom. Należą się im wielkie słowa uznania za wzorowo przeprowadzone spotkanie, a raczej debatę, która w moim odczuciu zakończyła się pozytywnie. Oczywiście problem nie został rozwiązany, jednak wydaje mi się, że wiele spraw zostało wyjaśnionych. Spotykam się często z opinią, że tego typu spotkania niczemu nie służą. Wiem także, że niektórzy obawiają się w takich spotkaniach uczestniczyć, bo boją się presji tłumu i nieprzewidywalnych tego konsekwencji. Jednak spotkanie pokazało, że da się rozmawiać normalnie, w sposób kulturalny, wyważony, spokojny a zarazem stanowczy. Bo mieszkańcy, którzy zabierali głos byli stanowczy i żądali rzeczowych wyjaśnień. Zatem warto rozmawiać.
Dziękuję organizatorom i mieszkańcom za zaproszenie i miłe przyjęcie. Pani poseł za pomoc, która w moim odczuciu jest szczera i konstruktywna. Radnym obecnym na spotkaniu za przybycie i wsparcie udzielone przede wszystkim mieszkańcom. Panu naczelnikowi za przychylność okazywaną w sprawie. Władzom Blachowni, których też jestem reprezentantem życzę natomiast determinacji, konsekwencji i kreatywności w rozwiązywaniu tego typu problemów teraz i w przyszłości, aby żyło nam się lepiej.