10 października 2016 r.

Chęć zaistnienia w przestrzeni publicznej pseudo redaktorka z Cisia jest tak silna, że notorycznie przekazuje informacje kłamliwe i nieprawdziwe. Nie powinno to zbytnio dziwić choćby dlatego, że nie można zbyt wiele spodziewać się po osobie, wobec której toczy się kilka procesów sądowych.  Nie jest to jednak okoliczność usprawiedliwiająca postępowanie tego pana, szczególnie, że okłamuje on mieszkańców. Jego informacje w zdecydowanej części są nierzetelne i niesprawdzone. Natomiast tezy, które stawia i wnioski, które formułuje na podstawie fałszywych informacji, stały się już uciążliwe i to nie tyko dla osób, które oczernia. Pisałam już o tym wielokrotnie, a przykład dnia dzisiejszego pokazuje, że nie będąc na posiedzeniu Komisji Stałych Rady Miejskiej redaktorek był w stanie napisać tzw. „sensacyjny” artykulik, który naszpikowany jest informacjami nieprawdziwymi. Pan redaktorek znowu coś usłyszał tak niedokładnie, że wszystko pokręcił. Co natomiast nie usłyszał to sobie dopowiedział.