11 kwietnia 2016 r.

W związku z dużą ilością obowiązków zawodowych zmuszona jestem zmienić dzień swoich dyżurów w Biurze Rady z piątku na środę.

Zapraszam zatem wszystkich chętnych do spotkania się ze mną w każdą środę, w godzinach od 16.00 do 17.30 w Biurze Rady na pierwszym piętrze Urzędu Miejskiego w Blachowni.

Istnieje także możliwość umówienia telefonicznie spotkania w innym dogodnym dla Państwa terminie. Cały czas jestem także do Państwa dyspozycji pod numerem telefonu 668 118 597.

Pragnę także poinformować, że jedynym sposobem komunikacji z mieszkańcami jaki praktykuję jest kontakt bezpośredni czy to osobisty, telefoniczny czy mailowy, ale nigdy anonimowy poprzez różnego rodzaju fora internetowe.  

Wszystkie moje wypowiedzi, opinie czy poglądy, które chcę zaprezentować przekazuję oficjalnie,  podpisana imieniem i nazwiskiem.

Korzystając z okazji chciałam bardzo serdecznie podziękować za liczne telefony , maile oraz rozmowy, które niemalże każdego dnia mam przyjemność prowadzić z Państwem. Wasze sugestie, prośby, rady i opinie są dla mnie bardzo cenne i twórcze. Dzięki Wam każdego dnia upewniam się, że podstawowym obowiązkiem radnego jest służyć mieszkańcom i próbować rozwiązywać ich problemy w każdej sytuacji.

Zdaję sobie sprawę, że polityka to gra zespołowa oparta na umiejętności budowania kompromisów, jednak uważam, że nie można tego robić za wszelką cenę.  Też jestem mieszkanką Blachowni i widzę wiele rzeczy zarówno tych dobrych, ale także tych złych, z którymi się nie zgadzam. Dużo rzeczy także mnie denerwuje i irytuje szczególnie wtedy, gdy nie mam na coś wpływu, a czuję wielkie oczekiwania tych, którzy mi zaufali. Chcę zapewnić jednak, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby to co zamierzałam i obiecałam zostało zrealizowane w jak największym zakresie. To Wy mi zaufaliście i to jedynie wobec Was mam zobowiązania. Tylko i wyłącznie. Wszystko pozostałe jest tylko narzędziem, które ma doprowadzić nas do celu. Gdy jednak pewne narzędzia zawodzą, nie można na siłę z nich korzystać, bo są bezużyteczne i nie dają wymiernych korzyści, a wręcz mogą spowodować stratę. Jestem tego w pełni świadoma i zapewniam, że nie boję się podejmować decyzji. Nie boję się też wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje.

Czas biegnie szybko i od poprzednich wyborów minęło już prawie 17 miesięcy. O ile poprzedni budżet był w pewnym sensie narzucony przez poprzednią władzę, o tyle ten realizowany obecnie, a zaakceptowany przez obecnych radnych jest autorstwa nowej władzy.  Zatem za realizację zadań w nim postawionych odpowiada obecna Pani burmistrz, a nie poprzednicy. Dla mnie jest to zrozumiałe i oczywiste. Ten rok jest także przełomowy z dwóch powodów. Po pierwsze trzeba należycie zrealizować założenia budżetowe, które sami sobie nakreśliliśmy. A po drugie, należy stworzyć projekt budżetu na następny rok, który będzie odzwierciedlał przyjęte kierunki rozwoju, a jego realizacja  będzie wstępem do strategicznych inwestycji w naszej gminie na kilka lat. Przyszły budżet musi wreszcie determinować do działań długofalowych. Jest to o tyle ważne, że po prostu nie stać nas na dalsze opóźnienia, a limit „nieprzewidzianych” sytuacji już dawno się wyczerpał. Tak samo jak już dawno skończył się czas narzekania na poprzedników.